Fashion Revolution Week to wyjątkowe wydarzenie tworzone przez organizację Fashion Revolution, która działa na rzecz odpowiedzialnej mody. Jak wziąć udział w akcji #whomademyclothes i czego możemy się spodziewać podczas tej edycji?
W tym roku mija już 8 lat od zawalenia się fabryki odzieżowej w Rana Plaza, w Bangladeszu. W tej katastrofie zginęło 1127 osób, a około 2500 osób odniosło obrażenia. Na skutek tego wydarzenia powstała organizacja Fashion Revolution, która nagłaśnia kwestie wyzysku pracowników, popularyzuje transparentność łańcucha dostaw oraz zachęca firmy odzieżowe do zrównoważonego rozwoju i tworzenia etycznych miejsc pracy dla pracowników. I te wszystkie działa są nam naprawdę potrzebne – bo takiej katastrofy jak ta w Rana Plaza, można było uniknąć*.
Jak co roku od założenia organizacji Fashion Revolution, przez tydzień w okolicy daty rocznicy tej katastrofy, trwa Fashion Revolution Week. To tydzień pełen wydarzeń związanych ze zrównoważoną modą: trwają panele dyskusyjne, spotkania z ekspertami oraz fantastyczna akcja #whomademyclothes. W ciągu tego tygodnia konsumenci pytają marki, które uszył ich ubranie, a marki mają okazję pokazać, kto stoi za ich produktami.
Zapytaj swoją ulubioną markę odzieżową #whomademyclothes!
Chcesz dać znać swojej ulubionej marce, że jest dla Ciebie ważne co kryje się za Twoim ubraniem? W dniach trwania tego wydarzenia (19- 25.04) opublikuj na swoich profilach zdjęcie z założonym na lewą stronę ubraniem, z widoczną metką i kartką „Who Made My Clothes?”. Nie zapomnij też otagować marki i dodać hashtag #whomademyclothes. Wiedz też, że to nie jedyne pytanie, które możemy zadać firmom odzieżowym w tym roku. Możesz też zapytać #whatismyclothes i #whomademyfabric.
Jeśli natomiast jesteś projektantem, producentem odzieży, rzemieślnikiem, krawcową – opublikuj swoje zdjęcie z kartką „I Made Your Clothes”. Co jeszcze możesz zrobić? Odezwij się do marek poprzez ich social media czy po prostu wysyłając do nich maila. Dopytaj o produkcję! Możesz też zachęcić do tej akcji swoich znajomych czy odbiorców Twoich treści w Internecie. I jeśli masz czas… To weź udział w wydarzeniach online, które będą się działy przez ten cały tydzień – w końcu zawsze warto jest zdobywać nową wiedzę.
Po co w ogóle angażować się w akcje #whomademyclothes?
Dlaczego warto brać udział w akcji #whomademyclothes? Na to pytanie odpowiada przedstawicielka Fashion Revolution Poland, polskiego oddziau organizacji FR:
– Takie akcje dają odwagę i poczucie sprawczości konsumentom i sprawiają, że ich głos jest bardziej słyszalny i znaczący. W grupie i pod skrzydłami globalnej organizacji łatwiej jest dociekać i pociągać do odpowiedzialności. Postów z #whomademyclothes jest rocznie około 190 tys. na całym świecie. Posty z pytaniem o transparentność docierają do 289 milionów użytkowników, osiągając 700 milionów odsłon, ale często oznaczane marki się powielają, bo użytkownicy w pierwszej kolejności chcą pociągnąć do odpowiedzialności popularnych gigantów modowych. Te duże marki czasami, choć rzadko zabierają głos, wykazując jakiś ułamek tego, o co są pytane, a to dopiero początek drogi – wyjaśnia Ewelina Antonowicz.
Zmiany w branży mody dzieją się bardzo powoli – szczególnie jeśli chodzi o wielkie marki. Jednak sam fakt, że coraz więcej marek wprowadza linie eko i zapowiada zmiany, już o czymś świadczy. Kampanie takie jak #whomademyclothes uświadamiają firmom, że klienci zwracają uwagę, na to w jaki sposób powstaje ubranie. Co więcej, edukują i skłaniają de refleksji kolejnych konsumentów. Jednak przed upragnionymi zmianami, jest jeszcze długa droga.
– Chociaż coraz więcej osób i firm bierze udział w ruchu Fashion Revolution, postęp w kierunku bardziej przejrzystych łańcuchów dostaw w modzie jest jeszcze niewystarczający. Dlatego nie poprzestajemy i prężnie działamy, żeby tych odpowiedzi na #whomademyclothes było nie tylko więcej, ale by były prawdziwe, możliwe do zweryfikowania i nie kończyły się wraz z końcem naszych kwietniowych kampanii. – dopowiada przedstawicielka FR Polska.
Modowa rewolucja w Polsce
Zastanawiasz się, jak to jest jeśli chodzi o nasz polski rynek? Po pierwsze, warto zauważyć, że Fashion Revolution Poland jest jednym z najprężniej działających oddziałów organizacji Fashion Revolution. To optymistyczny znak na to, że osoby mieszkające w Polsce dobrze odbierają tego typu wydarzenia i kampanie. Po drugie, już od pewnego czasu można zaobserwować, że na naszym polskim rynku powstaje coraz więcej marek odzieżowych, które stawiają na zrównoważony rozwój i etyczne działania.
– W Polsce pojawia się coraz więcej odpowiedzi i akcji #imadeyourclothes. Gotowość do pokazania kulis pracy wykazują zwykle małe marki i młodzi projektanci, którzy rzeczywiście mogą pochwalić się znajomością ogniw swojego łańcucha wartości, choć i oni miewają problemy ze zweryfikowaniem dostawców tkanin. Ostatnio to grona #imadeyourclothes dołączył duet MMC, a my czekamy na więcej! – dopowiada przedstawicielka FR Poland.
W tym roku główną tematyką całego tygodnia Fashion Revolution Poland jest przyszłość mody cyrkularnej. Jak mówią przedstawicielki FR Polska, chcą dążyć do realnych zmian i konkretnych rozwiązań, które będą rozwijać modę cyrkularną w Polsce. Na najważniejszym wydarzeniem będzie spotkanie eksperckie wydarzenie eksperckie „Okrągły stół mody cyrkularnej”. Szczegółowe informacje o evencie i o jego niezwykłych gościach znajdziesz >tutaj<.
Chcesz dołączyć do akcji #whomademyclothes jako konsument, twórca lub marka? Zajrzyj po szczegóły na www.fashionrevolution.org i pobierz materiały do druku, o >tutaj<! Możesz też zaobserwować Fashion Revolution Polska na Facebooka i na Instagramie – każda forma wsparcia jest na wagę złota.
* Przypomnienie! Budynek nie wytrzymał ciężaru nielegalnie dobudowanych pięter i przekroczonej ilości maszyn. Tego pamiętnego dnia, kierownictwo fabryki zdecydowało, pomimo widocznych pęknięć budynku, by pracownicy szyli dalej.
Więcej treści i artykułów na the SLOW OVERVIEW już wkrótce. Bądź na bieżąco i obserwuj bloga:
Instagram / Facebook / Pinterest
Wydarzenia modowe zawsze mnie intrygowały, choć przyznaję, ze rzadko na nich bywałam….może uda się w końcu:)
Fajnie, że wspominasz o tej akcji 🙂