Czy wegańskie skóry są mniej trwałe? Jakie wyzwania niesie za sobą produkcja wegańskich torebek? To jedne z pytań, na które odpowiada Marta, założycielka marki wegańskich torebek Estimon.
Obecne czasy i wzrost świadomości dotyczące produkcji ubrań i dodatkowych dostarczają nowe, bardziej ekologiczne rozwiązania w branży mody. Jednym z nich są wegańskie skóry, będące alternatywą dla skór zwierzęcych czy tzw. eco-skór. Czym są wegańskie skóry? To surowce pochodzenia roślinnego, obrobione w taki sposób, by wyglądały jak skóra. Wegańskie skóry można pozyskiwać z różnych roślin – ananasa, jabłka, kwiatów czy chociażby z liści kukurydzy. Jedną z polskich marek, która produkuje ze skór wegańskich torby i akcesoria jest polska marka Estimon. Jej założycielka, Marta, zgodziła się odpowiedzieć na kilka pytań związanych z produkcją – zapraszam do czytania!
the Slow Overview: Co zainspirowało Cię do stworzenia marki Estimon i produkcji wegańskich torebek?
Marta z Estimon: Pomysł kiełkował mi w głowie już od kilku dobrych lat – dość powiedzieć, że domenę Estimon.com zarejestrowałam w 2017 roku! Od zawsze bardzo ważna była dla mnie pomoc zwierzętom, a jeśli chodzi o zainteresowania – moda. Mimo że zawodowo poszłam jednak w inną stronę, cały czas czułam pewien niedosyt. Myślałam, co zrobić, żeby połączyć miłość do zwierząt i pasję do mody. Nie ukrywam, że pomogła mi w tym bardzo przejmująca lektura różnych raportów dotyczących pozyskiwania futer i skóry zwierzęcej, ale i okoliczności – lata 2017-2020 to czas wzmożonej aktywności startupów tworzących materiały roślinne.
– Czy mogłabyś opowiedzieć nam więcej o procesie produkcji wegańskich torebek z surowców roślinnych? Jak wygląda pod kątem technologicznym? Czy proces obrabiania tych skór wiąże się z jakimś obciążeniem dla środowiska?
– Materiały roślinne są dla środowiska lepsze pod każdym względem niż surowce dla niej alternatywne (takie jak plastikowa ekoskóra, czy, najbardziej obciążająca środowisko skóra zwierzęca), ale to nie znaczy, że jest środowisku obojętna – w końcu jednak tworzymy coś nowego. Trzeba jednak podkreślić, że ślad węglowy zostawiany przez materiały roślinne jest ponad 10 razy mniejszy niż ślad węglowy skóry zwierzęcej – i, w zależności od materiału, od 3 do 8 razy mniejszy niż poliuretanu, czy polichlorku winylu, czyli tzw.”eko” skór. Podobnie ma się kwestia zużycia wody – to również znacząco mniej. Co ważne, w produkcji większości materiałów roślinnych, wykorzystywane są odpady! Skóra z winogron powstaje z odpadów po produkcji wina, a skóra z kukurydzy – z odpadów przemysłowych po produkcji kukurydzy i pszenicy.
Warto podkreślić, że zanim jakikolwiek nowy materiał wejdzie na rynek, musi przejść niezliczoną liczbę testów, również tych związanych z bezpieczeństwem użytkowania.
Wszystkie materiały roślinne, których używam, posiadają certyfikaty takie jako GOTS czy REACH, które potwierdzają, że produkty są bezpieczne dla zdrowia. To, co jest tak naprawdę najbardziej niebezpieczne dla naszego zdrowia w przypadku alternatyw dla skór roślinnych, to chemiczny proces garbowania czy farbowania. W przypadku skór roślinnych mamy do czynienia tylko z barwnikami certyfikowanymi GOTS. Co ciekawe, powoli zaczynają pojawiać się materiały barwione w 100% naturalnie – na przykład ryżem czy herbatą!
– Jakie wyzwania napotkałaś w produkcji wegańskich torebek i jak udało Ci się z nimi wygrać?
– Oj, od czego tu zacząć… Pierwszym wyzwaniem było znalezienie materiałów, które będą nie tylko ładne, ale i trwałe. Czas, kiedy zaczynałam projekt (jeszcze „do szuflady”) to czas, kiedy jedyną alternatywą był korek, a skóra z ananasa, czyli Pinatex, dopiero raczkował. 2 lata zajęło mi znalezienie materiałów, które jakością i zachowaniem nie odbiegają od najlepszej jakości skóry zwierzęcej. To właśnie skóra z winogron i kukurydzy, choć nie ukrywam, że cały czas szukam nowych rozwiązań. Drugim wyzwaniem było znalezienie kaletnika, który nie będzie bał się skór roślinnych i będzie chciał podjąć wyzwanie. Od początku powstania Estimon współpracuję z jednym, malutkim zakładem kaletniczym, także mogę powiedzieć, że uczyliśmy się tych skór razem – a nie da się ukryć, skrywały niejedną niespodziankę. Wysoka zawartość włókien roślinnych w materiale powoduje, że nie zawsze jest on jednorodny. To jego urok, ale i niemałe wyzwanie, jeśli chodzi o produkcję. Jak sobie z tym poradziłam? Przekułam tę unikatowość w atut :).
– Muszę przyznać, że skóry wegańskie brzmią bardzo obiecująco. Czy są jakieś minusy skór wegańskich, z którymi trzeba się liczyć? Są mniej trwałe niż skóra zwierzęca?
– Jeśli chodzi o trwałość, tak naprawdę nie ma różnicy w porównaniu do skóry zwierzęcej. Materiały roślinne z wysoką zawartością biomasy są bardzo wytrzymałe, z godnością znoszą wszelkie trudy atmosferyczne (niejako z „automatu” włókna roślinne są do nich przyzwyczajone), a pielęgnacja ogranicza się do usunięcia zabrudzeń szmatką z wodą i mydłem. Dużym minusem jest na pewno wysoka cena – to surowiec kilkukrotnie droższy od skóry zwierzęcej i kilkunastokrotnie droższy od skóry syntetycznej.
Nie możemy też przewidzieć ze stuprocentową skutecznością, jak te skóry będą zachowywać się za 10 czy 20 lat, ponieważ są po prostu za młode. Obserwujemy ten proces na bieżąco i wyciągamy wnioski. Na szczęście technologia poszła na tyle do przodu, że możemy reagować od razu.
– A gdybyś miała określić filozofię swojej marki w 1 zdaniu?
Nawet w jednym słowie! Szacunek 🙂 Estimon to w języku Esperanto szacunek i to właśnie główna wartość, która przyświecała mi, tworząc markę. Mam tu na myśli szacunek do planety, do zwierząt i do nas – naszego zdrowia.
Dziękuję Ci udzielony wywiad, a Ciebie – drogi czytelniku – zapraszam do zajrzenia do internetowego sklepu Estimon i do zaobserwowania Instagrama marki!
Chcesz poznać więcej polskich marek, które szukają jak najbardziej odpowiedzialnych rozwiązań? Zajrzyj >tutaj< ! Zaobserwuj też bloga the Slow Overview na Instagramie i Facebooku, żeby być na bieżąco! Sprawdź też moją grupę, która gromadzi polskie marki odzieżowe.
