W świecie, gdzie zbyt często ubrania są jednorazowe, a życie ludzkie ma niższą wartość niż marża zysku Fashion Revolution Week daje światełko w tunelu. To nie jest zwykły event — to wezwanie do zmiany na lepsze, które zaczyna się od jednego, prostego pytania.
Statystyki, po których spojrzysz na modę trochę inaczej
Każdego roku przemysł modowy zużywa ponad 93 miliardy metrów sześciennych wody (jedna para jeansów wymaga zużycia aż 10 000 litrów!), co przekracza nawet zapotrzebowanie na wodę Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii razem wziętych. Co roku na wysypiska trafiają 92 miliony ton odpadów tekstylnych. Brzmi niewyobrażalnie, a gdyby zestawić to z faktem, że przeciętny Europejczyk kupuje rocznie aż ok.15 kg produktów tekstylnych… Można by powiedzieć, że brzmi to absurdalnie. Na tym jednak nie koniec.
- 4–10% globalnych emisji gazów cieplarnianych pochodzi z branży mody;
- Każdego roku do produkcji wiskozy wycina się… 300 milionów drzew;
- W Azji nawet 90% pracowników w przemyśle odzieżowym nie otrzymuje płacy wystarczającej do życia;
- Ponad 35% mikroplastiku w oceanach pochodzi z prania syntetycznych tkanin.
Ta lista mogłaby być jeszcze dłuższa. Do tego możemy dorzucić brak etyki, jeśli chodzi o wykorzystywanie zwierząt (wciąż zdarzają się nawet takie praktyki jak mulesing!) i karygodne warunki pracy, a także zatrważające ilości chemii znajdujące się w naszych ciuchach (jak np. ołów czy formaldehyd!).
Wydarzenie, które walczy o lepszą branżę modowy
Fashion Revolution Week to coroczna kampania społeczna organizowana przez organizację Fashion Revolution, który powstała w odpowiedzi na tragiczne wydarzenia z 2013 roku — zawalenie się fabryki odzieżowej Rana Plaza w Bangladeszu. Podczas tej katastrofy zginęło 1130 osób, a ponad 2 tysiące zostało rannych.
Celem organizacji jest inspirowanie przedstawicieli branży odzieżowej do wdrażania odpowiedzialnych i etycznych praktyk, do zwiększenia przejrzystości w łańcuchu dostaw mody. Innymi słowy: to walka o to, by przyszłość branży mody nie niosła za sobą tylu negatywnych skutków.
Tegoroczne hasło? „Myśl globalnie, działaj lokalnie!” – bo właśnie od małych zmian, zaczynają się największe i stałe zmiany, które będą czymś więcej niż trendem. W tym roku Fashion Revolution Week potrwa od 22 do 27 kwietnia. Przez ten cały tydzień możesz wesprzeć inicjatywę w taki sposób, jaki tylko będzie Ci wygodnie, bo możliwości jest sporo!
WHO MADE MY CLOTHES? Pytanie, od którego zaczyna się rewolucja!
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych akcji Fashion Revolution jest #WhoMadeMyClothes. To proste pytanie zwraca uwagę istotne kwestie w przemyśle odzieżowym: transparentność i etykę produkcji. To pytanie zaprasza marki do dialagu i pokazuje, że Tobie jako konsumentowi ZALEŻY. Odpowiedzialne marki na odpowiadają – inne milczą.
Jak dołączyć do akcji?
- Dodaj zdjęcie (siebie lub samego ubrania) z metką na widoku
- Oznacz profil marki na social media, dorzuć #WhoMadeMyClothes
- I zapytaj marki, kto uszył Twoje ubranie.
Proste? Proste. 🙂
Co jako możesz zrobić, by wesprzeć Fashion Revolution Week?
Możliwości jest sporo — jeśli oczywiście masz chęci i przestrzeń, by móc się zaangażować! Możesz np.:
- Zorganizować lokalne wydarzenie – warsztaty szycia, naprawy, swap party, prelekcje w szkołach.
- Rozmawiać z samorządami – o edukacji ekologicznej, zero waste i recyklingu tekstyliów.
- Tworzyć treści edukacyjne – w mediach społecznościowych, podcastach, lokalnej prasie.
- Dołączyć do wydarzeń w Twojej okolicy lub… zainicjować własne.
A może prowadzisz własną markę odzieżową?
Jako kluczowa część branży mody masz wielką moc. Możesz edukować, pokazać proces produkcji i to, że da się tworzyć fajne, etyczne ciuchy. A przyszłościowo? Wprowadzać zrównoważone strategie, etyczne rozwiązania oraz transparentność produkcji i łańcucha dostaw. I unikać nadprodukcji. Możesz też zapisać się do Klubu Partnerów Fashion Revolution. 🙂
Pro tipy na przyszłość (jeśli chcesz być świadomym konsumentem)
Jakie działania podejmować, by na co dzień robić małe zmiany? 🙂
- Kupuj mniej, ale lepiej – wybieraj ubrania, które posłużą Ci latami. Wiem, jak trudno czasami rozstać się z ulubionym ciuchem. Jeśli będzie dobrej jakości (i odpowiednio niego zadbasz) to będzie to korzyść dla Ciebie i dla środowiska. 🙂
- Naprawiaj – pomyśl o tym, jak naprawić ubranie, zamiast je wyrzucić. Nie potrafisz szyć (spoko, ja też nie)? Znajdź punkt krawiecki w swojej okolicy. A może zdobądź nowego skilla i daj sobie wyzwania, że kolejną koszulkę zacerujesz samodzielnie?
- Organizuj wymiany ubrań (swapy) – to zero kosztów, zero śmieci i też świetny pomysł na spędzenie czasu towarzysko.
- Wspieraj lokalne, transparentne marki – jeśli akurat nie możesz/ nie potrzebujesz niczego kupić, wesprzyj je aktywnością w socialach. 😉
- Zabieraj głos – podpisuj petycje, udostępniaj posty, bądź częścią zmiany.
O czym się dziś nie mówi, a mówić trzeba?
Z roku na rok Fashion Revolution Week zyskuje na znaczeniu, stając się jednym z najważniejszych wydarzeń dla branży odzieżowej. To nie tylko kampania społeczna — to ruch, który realnie wpływa na politykę, świadomość konsumencką i działania wielkich marek.
Transparentność zamiast tajemnic
Coroczny Fashion Transparency Index, opracowywany przez Fashion Revolution, analizuje, jak otwarte są największe marki odzieżowe w kwestiach społecznych i środowiskowych. W 2023 roku średni wynik transparentności dla 250 analizowanych firm wyniósł 26%, co oznacza 2-procentowy wzrost w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Jeszcze bardziej wymowne są dane dotyczące ujawniania list dostawców – zrobiła to już ponad połowa marek (52%), w porównaniu do zaledwie 32% w pierwszej edycji indeksu.
Miliony odbiorców i rosnące zaangażowanie
Tylko podczas jednego tygodnia – Fashion Revolution Week – kampania dociera do ponad 5,8 miliona osób w mediach społecznościowych i niemal 5 milionów poprzez media tradycyjne. Organizacja skupia dziś wokół siebie ponad 860 tysięcy aktywnych obserwatorów na swoich kanałach cyfrowych, co czyni ją jednym z najważniejszych głosów w dyskusji o przyszłości branży modowej.
Presja społeczna przekłada się na politykę
Efekty kampanii nie kończą się na działaniach informacyjnych. W Wielkiej Brytanii zorganizowano m.in. debatę „Fashion Question Time” w Parlamencie, poświęconą odpowiedzialności firm i konieczności zmian w łańcuchach dostaw. W skali europejskiej Fashion Revolution wspiera inicjatywę „Good Clothes, Fair Pay”, która domaga się przepisów gwarantujących godziwe wynagrodzenia dla pracowników przemysłu odzieżowego.
Konsumenci chcą wiedzieć więcej
Z raportów organizacji wynika, że 75% konsumentów uważa, że marki powinny zrobić więcej dla kobiet pracujących przy produkcji ubrań, a 69% chce wiedzieć, jak powstają ich ubrania. Rosnąca świadomość klientów staje się jednym z głównych motorów zmian w strategiach firm odzieżowych.
Rewolucja, która nabiera tempa
Fashion Revolution Week nie jest jedynie symboliczną datą w kalendarzu branży mody. To realny impuls do zmian – od działań edukacyjnych, przez nacisk na legislację, aż po zmianę codziennych wyborów zakupowych. W dobie kryzysu klimatycznego i rosnącej presji na etyczną produkcję, tygodniowa kampania zyskuje coraz większą moc oddziaływania – i coraz trudniej ją zignorować.
Wniosek? Warto pytać!
Nie musisz wiedzieć wszystkiego o materiałach, łańcuchach dostaw i emisjach CO₂, by mieć wpływ. Wystarczy, że zadajesz pytania.
Bo kiedy tysiące osób pyta: „Kto zrobił moje ubrania?”, marki muszą odpowiedzieć. A jeśli nie chcą – to też mówi nam bardzo wiele.
Transparentność to pierwszy krok do zmiany – nie perfekcja, nie idealne zakupy, ale uczciwość i gotowość do dialogu. I właśnie to robimy podczas Fashion Revolution Week.
To nie trend. To rewolucja. Dołącz do niej.
Więcej materiałów znajdziesz na oficjalnej stronie stowarzyszenia Fashion Revolution Polska i na ich Instagramie.
Źródła danych: Fashion Revolution Polska